Autor Wiadomość
szokowirówka
PostWysłany: Pią 12:01, 18 Sty 2008    Temat postu:

och, Marta! trafiłaś w same sedno! pragnę tylko tego.
Areliee
PostWysłany: Czw 23:16, 17 Sty 2008    Temat postu:

hm
super, ekstraśnie lejdis ;D

kocham wszystkie, ale serio - ja mam 18 lat (no, za 3 miechy będe miała ;P), żadnego pomysłu na życie, żadnego celu, żadnych zdolności, nawet cholera jasna przedmioty na maturę wybieram te, które 'chyba się przydadzą'.

i co?
i g**no!

;/

eliksir młodości? Very Happy
czasowstrzymywacz? Very Happy
która chceee? Razz
szokowirówka
PostWysłany: Czw 20:00, 17 Sty 2008    Temat postu:

też się jej boję. boję się, że naprawdę będę nikim. boję się tego, że nie wiem, co ze sobą zrobić.
Aniak
PostWysłany: Czw 19:57, 17 Sty 2008    Temat postu:

Ja też. Przeraża mnie to. Za dwa lata będę mieć 18 lat. Wiem, że to nie uczyni mnie dorosłą, ale sprawi, że przekroczę pewien próg. I to się zbliża nieubłagalnie.
Szminka
PostWysłany: Czw 19:07, 17 Sty 2008    Temat postu:

ja się trochę boję przyszłości.
szokowirówka
PostWysłany: Czw 11:47, 17 Sty 2008    Temat postu:

nie lubię myśleć o przyszłości. rzygam, gdy słyszę to słowo. wolę porwać się na żywioł i nie planować sobie 'będę miała takiego męża, będę kimś takim, będę miała chłopca i dziewczynkę'. a potem co? nie żyjesz dniem dzisiejszym i jesteś bee.
poza tym ja nie chcę jeszcze być stara i niedołężna, i nawet nie myślę o tym, bo to niezbyt miłe myśli.
przyszłość jest do kitu.
Pani reżyser.
PostWysłany: Śro 23:08, 16 Sty 2008    Temat postu:

Demoiselle Cas napisał:
brak męża, nie oznacza samotność. poza tym, gdybyś mnie bardziej poznała zrozumiałabyś czemu tak mówię Wink


Ja myślę raczej o starości. Nie chciałabym jej spędzać sama, mieszkając w domu sama ze swoimi chorobami. To nie mój typ. Bym się załamała że nie mam dzieci, wnuków ...
Poza tym nienawidzę spać w jednym mieszkaniu sama.
Aniak
PostWysłany: Śro 22:07, 16 Sty 2008    Temat postu:

Ja chyba będę miała w kuchni sterylnie czysto. Bałagan w pokoju mogę mieć, ale brud w kuchni obrzydza mnie totalnie.
Valhalla
PostWysłany: Śro 21:55, 16 Sty 2008    Temat postu:

oj Aniak, pod tym względem to się absolutnie zgadzam xD
(chwalcie wynalazcę zmywarek!)
Aniak
PostWysłany: Śro 21:28, 16 Sty 2008    Temat postu:

Po części Cię rozumiem Lilka.
Ja o ile kiedykolwiek wyjdę za mąż, nie mam zamiaru gotować. Co więcej brzydzę się brudnych naczyń, niedomytych noży, zachniętych produktów (przykład, nie otworzę ketchupu jak jest brudny). Przyprawia mnie to o dreszcze i obrzydzenie.
szokowirówka
PostWysłany: Śro 20:17, 16 Sty 2008    Temat postu:

brak męża, nie oznacza samotność. poza tym, gdybyś mnie bardziej poznała zrozumiałabyś czemu tak mówię Wink
Pani reżyser.
PostWysłany: Śro 20:11, 16 Sty 2008    Temat postu:

Ja tam nie mam nic przeciwko przeciw gotowaniu mojemu mężczyźnie. A przestać o siebie dbać, to nie zamierzam. Ja sie Lilka Tobie dziwie, bo Ty przecież w samotności popadasz w depresję!
szokowirówka
PostWysłany: Śro 19:00, 16 Sty 2008    Temat postu:

będzie stare, gotowały mężulką obiadki, popadały w monotonię, nie dbały o siebie. ja tego uniknę Wink
Szminka
PostWysłany: Śro 18:28, 16 Sty 2008    Temat postu:

Ja jak narazie to kocham się w tych dalekich.
Pani reżyser.
PostWysłany: Śro 17:31, 16 Sty 2008    Temat postu:

Ja bym się załamała będąc starą panną. To nie dla mnie. Ja szukam swojej miłości, drugiej połówki i czekam na żywy cud miłości w mężczyźnie.

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group