» Zgłoszenie z. «

1. Żaneta / zalooka
2. 16 lat
3. Nie posiadam blogów. To będzie mój pierwszy:D
4. Szczerze mówiąc, to moja Kasieńka mnie namówiła.Pomyślałam – czemu nie? Może się uda. Poza tym pomysł bardzo mi się podoba. Ciekawie wymyślone. Very Happy

5. Bohater: Josh Bolton, Aktor : Adam Brody
6. Chad Mitchell / Lucas Campbell / Seamus Bailey
7. Krótko Josh’u
· Josh urodzony 14 listopada to typowy skorpion – Kocha na zabój, nienawidzi na maksa.
· To jego pierwszy serial, wygrał casting
· Już wcześniej chciał spróbować swoich sił w aktorstwie, ale był zbyt leniwy, żeby pomóc swojemu szczęściu i zgłosić się na casting...
· Trenował kiedyś taniec nowoczesny, ale ze względu na poważną kontuzję kolana musiał z tego zrezygnować. Jednak nadal robi furorę na dyskotekowych parkietach. Muzyka wyzwala w nim innego, odważniejszego człowieka.
· W stosunku do dziewczyn bardzo ostrożny, traktuje je z dystansem, można powiedzieć, że trochę się ich boi. W przeszłości skrzywdziła go Cloie, którą bardzo kochał
· Mistowy chop, ale czasami lubi uciec w ciszę.
· Nigdy mu nieczego nie brakowało, ani pieniędzy, ani miłości i wsparcia rodziny
RODZINA:
§ Mama Alice- 45 lat – gospodyni domowa z prawdziwego zdarzenia, opiekuńcza, wrażliwa na problemy swoich bliskich, pomocna, poświęciła się rodzinie, chociaż zapowiadała się na znakomitą dziennikarkę
§ Tata Kaleb – 47 lat- przebojowy, potrafi wszystko załatwić, prezes stadniny koni, z wykształcenia inżynier budowlany.
§ Młodsza siostra Nicole – 17 lat – ciągle pakuje się kłopoty, z których wyciąga ją Josh
8.
- Josh skocz do sklepu po śmietanę. – poprosiła mama.
- Ale mamo, czemu znowu ja? Nie może tego zrobić Nicole?
- Nie. Nicole ma szlaban. Nie umożliwię jej spotkania z tym obdartusem!
- Zawsze ja....
Kiedy bardzo powoli szedł pustą ulicą, zobaczył ogłoszenie:

Poszukujemy aktorów do nowego serialu „Powieszona”!
Jeżeli marzysz o karierze aktorskiej, sławie i masz
predyspozycje do zostania gwiazdą – ZAPRASZAMY !!
Casting odbędzie się 29.10.2007.r. o godz. 9.00 na sali
Gimnastycznej 2.L0.

Bolton bardzo dokładnie przestudiował owe ogłoszenie. Zastanowił się i tym razem postanowił spróbować swoich sił na castingu. Nie bardzo wiedział jak ma się do niego przygotować, ale to już najmniejszy problem. Najważniejsze, że w ogóle się zdecydował.

* * *
Tego dnia Josh nie miał na nic ochoty. Z zamkniętymi oczami, na pół przytomny poczłapał do kuchni, żeby rozbudzić się kubkiem gorącej kawy. Nie orientował się jaką mamy datę. Dlatego zdziwił się, kiedy ujrzał wszystkich domowników w kolorowych czapeczkach, dzielnie dzierżących jego ulubiony tort czekoladowy. Dopiero po chwili uprzytomnił sobie, że są jego urodziny. No tak.. Josh nigdy nie miał pamięci do dat. Rodzinka odśpiewała radosne „Sto lat” i odprawiła skołowanego bruneta do szkoły.
- Boże, jaki ja jestem już stary. – myślał w drodze do swojego „ukochanego” liceum.
- Siema stary! Wszystkiego najlepszego i jakiejś fajnej laski! Słyszałem, że organizujesz w ten weekend dżamprezę!- usłyszał okrzyk swojego najlepszego kumpla Bena.
- O joł! To źle słyszałeś. Może wyskoczymy gdzieś do klubu. Wiesz, że Bozia nie obdarzyła mnie zmysłem organizatorskim. Stałem wtedy w kolejce po moje loczki. A ty co tu robisz tak wcześnie? Piorun ci w łóżko strzelił, że tak wcześnie wstałeś?
- Prawie. Robią mi remont w pokoju, taki hałas, że umarłego można obudzić!! Mówię ci, rozbój w biały dzień.

Chłopcy pogawędzili jeszcze trochę i zdyszani wbiegli do sali lekcyjnej. Na przerwie Josh usłyszał znajomą melodię. Po chwili zorientował się, że to jego nowiutka Nokia rozbrzmiewa radosnym dźwiękiem. To oczywiście Nicole. Znów potrzebuje pomocy starszego brata.
- Josh! Przyjeżdżaj natychmiast! – krzyknęła w słuchawkę
- Ale co się stało?
- Josh, potrzebuję Cię !!!! – nadal wykrzykiwała Nicole.
- Kochanie, uspokój się i powiedz co się dzieję.
- Jestem sama w domu. Rodzice pojechali coś załatwić. Wezwałam weterynarza. Boję się.
I połączenie się urwało. Josh był zdezorientowany, ale popędził na pomoc siostrze, opuszczając dwie ostatnie lekcje. Gdy zziajany dotarł wreszcie do domu, a raczej stajni, okazało się, że jedna z kobył właśnie rodzi. Brunet już nie raz był świadkiem końskich porodów, więc doskonale wiedział, co i jak należy robić. Niestety najpierw musiał uspokoić Nicole. Po niedługim czasie zjawił się też weterynarz. Był zaskoczony tym, jak świetnie poradził sobie Josh. Złota wydała na świat pięknego, małego źrebaczka.
Przez najbliższe dni cała stadnina żyła narodzinami Silverka. Josh poświęcał mu cały czas przed i po szkole. Wielkimi krokami zbliżał się też dzień castingu, o którym nierozgarnięty młody mężczyzna niemalże zapomniał. Na szczęście pamiętała o tym jego siostra. Prawie na kopach musiała wypędzać brata z domu. Ale udało się. Dotarł tam bezpiecznie. Teraz czeka na swoją kolej.