» Dlaczego ludzie Nas omijają na ulicy? «

Jakie macie wady? I co Was denerwuje u innych ludzi?

pozerstwo, udawanie kogoś, kim się nie jest, dorosłość na siłę.

a moje wady? lenistwo, oddawanie walkowerem, nadmierna wrażliwość, zbyt szybkie popadanie w złość, introwertyzm..

wkurza mnie w ludziach wiele rzeczy. ogólnie to bardzo wiele, acz nie jestem w tym konsekwentna.
moje wady? powiedźmy że ich dziś nie mam Wink

więc jaką mam dziś? nie widzę ich Razz

moja wada to ogólnie i powszechnie znana cecha ma - lenistwo, i to skrajne Wink

ogólnie, sprzeczną jestem bardzo osóbką.

i ponoć widzę tylko swoje wady. gówno prawda. Razz

ale nie wszystkie chyba chcę uzewnętrzniać. xD jak ktoś będzie chciał, to mnie pozna. z zaletami i wadami Wink

u innych ludzi? sporo rzeczy. w sumie, u jednej osoby może mi przeszkadzać coś, co u innej uważam za zaletę.
ale nie lubię obłudy. chamstwa. głupoty?

nie wiem. różnie. xD

Ja mam taką wadę, że jak z kimś rozmawiam, to próbuję się dowiedzieć co on lubi i też to polubić, żeby być zauważoną. Dziś to już raczej w mniejszym stopniu.

Spóźniam się nagminnie, jestem dość zaborcza, zapominam o wielu rzeczach, leń ze mnie okropny, często się rządzę, co jeszcze? zbyt impulsywna, najpierw mówię, potem myślę, bałaganiara, często klasyfikuje ludzi na tych których lubię i nie. Tych, których nie lubię nie traktuję zbyt miło.

Czego nie lubię u innych?
Niezdecydowania! Głupoty, jak ktoś nie potrafi logicznie myśleć i zadaje mi durne pytania. Lekceważenia.

ja moich wad nie ujawniam, bo są powszechnie znane Wink

nie lubię:
spóźnialstwa, niedotrzymywania słowa, niezdecydowania, egoizmu, zazdrości

moje wady:
złośliwość, ironia, gadatliwość, nieufność, ogólne zamknięcie w sobie

paradoks.
gadatliwość przy jednoczesnym zamknięciu w sobie. znam Wink

egoizm! masakra. i narcyzm, taki skrajny Neutral

nie lubię, ble.

ja nie lubię ludzi, którzy mają moje wady, heh Wink

ojoj, jestem przeokropnie spóźnialska.

czemu nie?
ja jakoś, jak ktoś ma moje wady, to mi łatwiej, bo nie czuję się odizolowana i wyklęta. Razz

ale to moje spaczenie xD

ja staram się być punktualna. chyba wychodzi. zazwyczaj jestem przed czasem. bo tak wolę, niż się spóźnić.

bo mnie tacy ludzie czasem irytują Razz

acz nie aż tak bardzo, lecz jeśli mają większe je natężenie to tak.
ja zawsze chcę! ale wychodzi, że jestem umówiona na 15 i o tej godzinie wychodzę, no...

ooo.
to ja bym dotarła na 16 xD
bo się najczęściej umawiam w Gdyni, a zanim wyjadę ze wsi mej (z której autobus co pół godziny rusza -.-), potem przesiadkę zaliczę i dojadę na miejsce, to godzinkę poCZeba.
więc u mnie w sumie siłą rzeczy wychodzi takie 'niespóźnianiesię'.

racja. ja umawiam się na mieście, więc większych problemów nie ma. acz czasem mam daleko xD