» Kith «

"…Z wojennego pamiętnika panny S.

12 sierpnia, 2007r
Niemcy rozstrzelali kilku ludzi. Ich trupy ciągle leżą na ulicy i nikt nie ma odwagi ich posprzątać. Dzisiaj pierwszy raz od roku widziałam ser. Mama pokroiła go w cienkie plasterki by starczyło jak najdłużej, łapczywie zjadłam na kolację aż pięć kanapek. To były ostatnie kanapki, jakie widziałam na oczy. Trzy godziny później nie żyłam. Ser był zatruty…”

Noo... Nie do końca tak to wszystko wygląda. Tak naprawdę nasza Seria opowiada o czymś zupełnie innym. Żadna szkoła dla wysoko urodzonych panienek, szpiegów, gwiazd czy normalnych uczniów i ich życia. Nie ma tu za grosz magii, niestworzonych rzeczy czy nawet gwiazd Hollywood
Chcesz się przekonać, czym zamierzamy cię zaskoczyć miły czytelniku?
Jeżeli tak to zapraszamy na
kith.fora.pl
[link widoczny dla zalogowanych] .
Zwykła (a może i nie) Seria opowiadająca o dzieciakach z poprawczaka. Każdy z nich inny, każdy z nich z wyrokiem.

Bo bez przyjaciół nie ma zabawy

Jka chciałam założyć serię to też o poprawczaku myślałam. To dość interesujące.

może tak, ale... ja nie. xD

Ja już tam prawie się przykleilam ,ale słomiany zapał już mi minął xD.

ja wolę prowadzić mało blogów, lecz regularnie. nie zawalać, bo potem... głupio?

A ja gratuluję Agnieszce odwagi w założeniu takiej serii. Sama nie chciałabym pisać o dzieciach z poprawczaka bo tak naprawdę nie wiem i nie jestem w stanie nawet wyobrazić sobie co czuje taki dzieciak.

A mi jakoś ten ser zupełnie tu nie pasuje xD

moim zdaniem pisanie samego takiego opowiadania [o serii nie mówię, bo ich niezbyt lubię] jest pewnym wyzwaniem, ale nie tylko. zdecydowanie trudno pisać o tym, żeby nie wyszła żadna parodia.
o poprawczaku trudno? no, nie wiem. nie tak strasznie.

Zgadzam się z poprzedniczką.
Nie wyobrażam sobie, aby ktoś pisał o takiej tematyce nie mając pojęcia o ludzkiej psychice Smile

O tym, co może "siedzieć" w głowie takim ludziom.
Albo np. zrobił "złą" dziewczynkę, co tak naprawdę to jest dobra itp.

Jednak, to nie jest dla mnie...

Ja miałam atak 'Zapisuj sie, ZAPISUJ!', ale na szczęście rozsądek jak (nie) zwykle wygrał xD.

według mnie rozwijanie się twórczo to nie podwajanie liczby swoich blogów. Wink

zgadzam się. znam parę osób których działalność obejmuje conajmniej 10 blogów, a twórczość kończy się w najlepszym wypadku na jednej notce na każdym z nich.

A znasz Nonę? Ona to dopiero ma blogów Very Happy

właśnie! mnie denerwuję to, gdy ktoś pozakłada, a potem co? gówno. tylko tak można to określić. nie lubię tego, gdy ktoś chce, chce do tego, a potem nic nie robi. sama jestem na siebie potwornie zła, gdy nawalam, a niestety to mi się zdarza. niestety niektórzy rozwój twórczy rozumieją tylko jako nowe pomysły, które ukazują się jako nowe blogi. Wink